PARAFIA RZYMSKOKATOLICKA ŚMIŁOWO 

TRZEŹWOŚĆ






R T M K

Przyszłość nasza -
Polska zawsze trzeźwa!

Niepokalana - zwycięża!

Katolik - zawsze trzeźwy!

My chcemy życia -
bez palenia i bez picia.

 





Wielki Post 2010

Logo wskazuje na trzeźwość i czujność, które symbolizuje kaganek („Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie!" - 1P 5, 8a). Płomień kaganka ma kształt krokusa, a roz-chodzące się od niego światło tworzy serce. Dobrowolna abstynencja od alkoholu, wybierana z racji miłości do Boga, człowieka i Ojczyzny, płonie i rozświetla mroki, przynosi nadzieję, wolność i wyzwolenie. Trzeźwość abstynencka jest darem serca dojrzałego człowieka.

Znak jest w kształcie koła - figury doskonałej. Trzeźwość abstynencka prowadzi do wolności, do doskonałości chrześcijańskiej, czyli do świętości.


W naszej braterskiej gromadzie
nic nie stoi na zawadzie,
na ustach uśmiech,
wszędzie słychać śpiew.

My chcemy życia,
bez palenia i bez picia,
z czystym sumieniem
iść przez ten świat
Choćby iść wciąż pod wiatr.
A po wędrówce,
nasze młode zwarte hufce
staną u szczęścia bram,
gdzie nas czeka Pan.

Przyjdźcie do nas przyjaciele
przyjdźcie, będzie nam weselej,
będzie nas cieszyć świat
jak za dawnych lat.

Będziesz szedł sprężystym krokiem,
będziesz patrzył jasnym wzrokiem
i poznasz życia czar
bez tych złudnych mar.

MAT TALBOT

Maksymiliański Ruch Trzeźwości powstał w naszej parafii w Wielkim Poście 1984 roku. Przyjęcie do RTMK odbywa się zasadniczo w rocznicę I Komunii św. Dzieci przyrzekają nie palić i nie pić alkoholu do 18 roku życia.

Wódki, wina, piwa wcale nie pijemy,
Trzeźwo żyć i rosnąć zdrowo wszyscy chcemy.
Tak, jakeśmy, Panie Jezu, przyrzekali,
Spraw, abyśmy słowa wiernie dotrzymali.

My ulegać nie będziemy byle komu,
Alkoholu nie wpuścimy za próg domu,
W którym nigdy nie będziemy przecież sami,
Bo Ty zawsze , Panie Jezu będziesz z nami.


BĄDŹCIE TRZEŹWI! CZUWAJCIE! | WODZIREJ
OŚRODEK APOSTOLSTWA TRZEŹWOŚCI
ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH


ŻYCZENIA WIELKOPOSTNE - 2006

I Niedziela Wielkiego Postu:
Zocha mówi do swego męża alkoholika:
- Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.
- Ja nie idę, bo nie mam się za co przebrać
- Nie musisz się przebierać: nie pij.
Jak będziesz trzeźwy - nikt cię nie pozna.
.........Życzmy sobie, byśmy w W.P. pokonali wszystkie nałogi do tego stopnia, by nas nie poznali;
byśmy bez przebierania mogli iść na bal maskowy.

II Niedziela Wielkiego Postu:
Józek wraca do domu lekko niewyraźny.
Zocha: Piłeś?
Józek: No coś ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
- Nie piłem.
- To powiedz: Gibraltar.
- Piłem.

III Niedziela Wielkiego Postu:
Józek wraca pijany do domu. Puka do drzwi.
- To ty Józek? - pyta się przez drzwi Zocha.
Odpowiada jej milczenie, wiec wraca do łóżka.
Po chwili Zocha znowu słyszy pukanie.
- Józek, czy to ty pukasz?
Cisza, wiec żona na dobre udaje się na spoczynek.
Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce i trzęsącego się z zimna.
- Józuś, to ty pukałeś w nocy?
- Tak Zochna, to ja...
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głową...

IV Niedziela Wielkiego Postu:
Józek nie chce spać na wycieraczce.
Chce być w domu zanim Zocha zamknie drzwi.
Zatrzymuje więc taksówkę.
- Poproszę zawieść mnie do domu.!
Taksówkarz:
- Przecież już jest pan przed swoim domem.
- O, jak szybko! Ile płacę?
- Nic.
- O, i jak tanio!

V Niedziela Wielkiego Postu:
Józek pijany wraca do domu.
Zocha wita go z wałkiem do ciasta i pyta:
- Gdzie byłeś?!
- Na szachach!
- To dlaczego od ciebie cuchnie wódką?!
- A czym mam cuchnąć, szachami?

Niedziela Palmowa
Zocha przygotowuje się do ostatecznej rozprawy. Ponieważ noce są jeszcze zimne, na wszelki wypadek kupiła dla Józka nową wygodną wycieraczkę. Pod wieczór zdenerwowana czeka na swego ślubnego z wałkiem od ciasta. Wreszcie pukanie do drzwi.
- Zocha: Hasło!
- G i b r a l t a r
- To ty Józek? I trzeźwy?
- Tak, Zochno, to ja - Józek Alkoholik.
- Co się stało?
- A co miało się stać? Byłem u spowiedzi.
Wpisałem się do Księgi Trzeźwości.
Nie ma głupich. Idę na leczenie.

........ Życzmy sobie, by tak kończyły się wszelkie tragedie alkoholowe.

W: Pan łączy nas, nr 4/06(88)



HASŁA TRZEŹWOŚCIOWE

Do królestwa niebieskiego – nie wpuszczają pijanego.

Kto pije i pali – tego diabeł chwali.

Chociaż pił na swoje zdrowie – zabrało go pogotowie.

Dziwne to lekarstwo było – że mu nogi pokręciło.

Pił, palił, już nie pali – bo go dawno pochowali.

Jeśli będziesz palił i pił – to nie będziesz długo żył.

Kto pali i pije – ten krócej żyje.

Palenie i picie – skraca życie.

Palisz, płacisz – zdrowie tracisz.

Choć nikotyna wywołuje raka – opornie fakt ten dociera do Polaka.

Od piwa – głowa się kiwa.

Od wina - głupia mina.

Od wódki - rozum krótki.

Napędem dla tępej głowy – alkohol etylowy.

Jeśli chcesz poznać piękny świat i życie – odrzuć na zawsze palenie i picie.

Gdy do picia zmuszasz gości – nie znasz się na gościnności.

Tatuś pije, mama pali - więc z nich przykład biorą mali.

Poznała podpitego chłopaka – dzisiaj ma męża pijaka.

Pił i palił - na śmietniku się obalił. /Patryk Wład/ - 2006

Dużo palił, już nie pali – bo mu zdjęcie płuc pokazali. /Małg. Skowiera/

Od picia wódki - dzień robi się krótki.

Kiedy pijesz wódkę – to tak jakbyś jadł trutkę.

Kto pali papierosy temu śmierdzą włosy;
płuca mu siadają, potem robaki go zjadają.

Przestań palić, przestań pić – zacznij zdrowo sobie żyć.

Zamiast wódki i wina – kup bilet do kina.

Zamiast palić od małego – kup so klocki lego. /Ola Parecka/


* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Mówił, że to jest lekarstwo,
lecz nie mierzył na kropelki
i nie pytając lekarza
wypił naraz pół butelki.

> > > > > > > > > > > > > > >

Na ulicy jest kałuża.
W tej kałuży coś się nurza.
Czy to kaczka powiadacie?
Nie! To tata po wypłacie!


KORZEŃ KUDZU reguluje proces trawienia, posiada właściwości alkaliczne, odtruwa organizm i redukuje spożycie alkoholu i nikotyny. Zob. http://www.kudzu.pl/


MELDUNKI RTMK

Dzieci, które należą do RTMK (Jutrzenka Niepokalanej) w Tygodniu Trzeźwości lub w czasie rekolekcji, podczas przygotowania darów ofiarnych, składają na ołtarzu swe meldunki:

1. Gdy kolega poczęstował mnie papierosem, pokruszyłem go na jego oczach i podeptałem.

2. Postarałem się o cudowny medalik. Podarowałem go człowiekowi uzależnionemu od alkoholu, prosząc go, by go nosił.

3. Starałam się być życzliwa dla koleżanki, w której domu nadużywa się alkoholu.

4. W 16 dniu miesiąca poszłam na Mszę św. i ofiarowałam ją za mego brata, by wyrwać go z nałogu.

5. Na widok szyldu alkoholowego, modlę się za pijaków.

6. W każdy 16 dn. miesiąca staram się uczestniczyć we Mszy św. i uczestnictwo ofiaruję za moich rodziców, którzy są alkoholikami. Podczas Tygodnia Trzeźwości ta intencja jest na l. miejscu.

7. W poniedziałek modlę się za rodziców, by ustrzec ich przed nałogiem; we wtorek za nauczycieli, którzy trują się papierosami i dają nam zły przykład. W środę za siebie, by ustrzec się przed paleniem, w czwartek, by ustrzec się przed piciem, w piątek za kolegów i koleżanki, w sobotę za rodziców chrzestnych, a w niedzielę za Maksymiliański Ruch Trzeźwości, prosząc za
trzeźwych, aby wytrwali.

8. Gdy częstowano mnie papierosem, wyśmiałem częstującego mnie.

9. Całą Drogę Krzyżową ofiaruję za pijących.

10. Po przyjściu do domu, modliłem się za Mamę, która była pijana.

11. Codziennie modlę się: "O Pani maja..." za mego sąsiada.

12. Na widok butelki po wódce przypominam sobie o modlitwę: O Pani moja..."

13. Na widok pijanego człowieka, nie śmieję się jak niektórzy, lecz odmawiam wtedy: " O Pani moja..."

14. Gdy w TV widzę kogoś z papierosem, natychmiast zmieniam program lub wyłączam telewizor.

15. Na koloni próbowałam zdobyć nowych członków RTMK.

16. Nie pozwalałam na palenie papierosów w moim pokoju. Staram się, by rodzice przestali palić.

17. Ułożyłem zaklęcie antynikotynowe i nauczyłem je Mamę. Podzieliłem się śniadaniem z kolegę, którego rodzice są alkoholikami.

18. Gdy kolega częstował mnie papierosem, po cichu wypowiedziałem zaklęcie: nie palę papierosów, brzydzę się papierosami, palenie jest czymś wstrętnym i ohydnym.

19. Gdy przechodzę koło piwialni, modlę się za nieszczęśliwych alkoholików i za ich dzieci.

20. Odwiodłem kolegę od. zamiaru zapalenia papierosa.

21. Podarowałam cudowny medalik człowiekowi uzależnionemu od alkoholu.

22. Na widok szyldu alkoholowego lub baru śpiewam pieśń: „Wódki, wina, piwa wcale nie pijemy...”

23. Kiedy częstowano mnie alkoholem to odmówiłam, mówiąc, że należę do RTMK.

24. W swoim otoczeniu walczyłam z paleniem i piciem alkoholu.

25. Po zapoznaniu się z nieodpowiednim towarzystwem, zerwałam z nim namawiając do tego jeszcze jedną osobę.

26. Każdego dnia podczas wieczornej modlitwy, modlę się za nieszczęśliwych alkoholików (zwłaszcza za mojego ojca) oraz ich dzieci. Bo wiem co czują, kiedy robi się ciemno, tatusia nie ma, a mama stoi w oknie i płacze.

27. Kiedy koledzy namawiali mnie do wypicia alkoholu, odmówiłam im i zrezygnowałam z ich towarzystwa.

28. To było w Sylwestra. Koledzy poczęstowali mnie kieliszkiem wódki, a ja powiedziałam im, że tego świństwa nie wezmę do ust, bo należę do RTMK. To dla Ciebie Panie Jezu.

29. Kuzynka pali papierosy. Starałam się odwieść ją od nikotyny mówiąc, że aby mieć przyjaciół nie trzeba robić to, co oni, bo często odmowa może uratować życie. Teraz modlę się, by przemyślała podjętą przez siebie decyzję.

30. Gdy tata chciał żebym przyniosła wódkę, podmieniłam ją i zaniosłam w butelce herbatę. To dla Ciebie Panie Jezu, na złość szatanowi.

31. Kiedy kolega prosi mnie, aby mu kupić piwo, odpowiadam, że kupię mu oranżadę. Kiedy chce pożyczyć pieniądze na papierosy, to odpowiadam, że lepiej zjeść wafelka.

32. Będąc w szpitalu, moje cierpienie ofiarowałam w intencji rodzin alkoholików. W miesiącu styczniu ograniczyłam oglądanie telewizji w intencji palaczy.

33. Drogi Panie Jezu. Modliłam się bardzo często za alkoholików i palaczy, aby wyszli z tego nałogu. Próbowałam namówić najbliższe osoby, aby przestały palić i pić. Ale bez skutku. .Jedni mnie wyśmiali, a drudzy wyzwali. Lecz ja nadal modlę się za nich i mam nadzieję, że wyjdą ze swych nałogów.

34. Kiedy mój tata pił, modliłem się, aby wyrwał się z tego złego nałogu. Teraz modlę się aby wytrwał w trzeźwości oraz za dzieci, które cierpią z powodu pijaństwa swoich rodziców.

35. Cieszę się, że mama z tatą przestali palić papierosy. Może sprawiła to moja modlitwa?

36. Każdego 16 dnia miesiąca ograniczam oglądanie telewizji i jedzenia słodyczy na rzecz RTMK.

37. Często rozmawiałem z rodzicami nt. alkoholu w naszym obejściu. Staramy się zniechęcać gości do uroczystości z alkoholem.

38. Na widok alkoholu w moim domu, zmówiłem modlitwę: "O Pani moja...” Gdy zobaczyłem wódkę w sklepie modliłem się, aby nikt jej nie kupił. Na widok pijanego kierowcy prowadzącego samochód modliłem się, aby szczęśliwie dojechał do domu. (1994 r.)

39. Już od pół roku modlę się za mego tatę, który lubi sobie wypić. Dopiero od 4 miesięcy tata już tego nie robi. Chciałabym, by tata już nigdy nie sięgnął po kieliszek (III 2004).

☼ ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ ☼

10 III 04 podczas rekolekcji szkolnych do Maksymiliańskiego Ruchu Trzeźwości przystąpiło 49 osób z kl. IV i V; uczniowie kl. VI złożyli swe meldunki. Legitymacje zostały wręczone na uroczystym Nabożeństwie Szkaplerznym 16 marca. Łącznie do RTMK (Jutrzenka Niepokalanej) wstąpiło 640 osób.






Jestem szczególnie wdzięczny tym, którzy podejmują inicjatywy w dziedzinie trzeźwości. Nie wolno tych inicjatyw ośmieszać i pomniejszać! Nie wolno!
Zbyt wysoka jest stawka, o którą chodzi. Wiemy to dobrze z historii. Zbyt wysoka jest stawka. I trzeba iść tutaj pod prąd! Pod prąd społecznego nawyku i płytkiej opinii. Pod prąd ludzkiej słabości. Pod prąd źle rozumianej wolności. Wolność nie została człowiekowi dana przez Stwórcę do tego, ażeby niszczył siebie i drugich. Wolność to nie samowola.

- Jan Paweł II /Apel Jasnogórski, czerwiec 1987/


Na zakończenie rekolekcji trzeźwościowych, podczas Mszy św. w IV Niedziele Wielkiego Postu 2006 roku, do Maksymiliańskiego Ruchu Trzeźwości przystąpiły 64 osoby z kl. III, IV i V.
Łącznie do RTMK (Jutrzenka Niepokalanej) wstąpiły 704 osoby.








Nie pij, Kuba do Jakuba
ani do Michała,
bo od wódki rozum krótki,
a z tym bieda cała.

Ref.: Kto alkohol pije - tego bieda bije,
ma kłopoty i zmartwienia
każdy kto z nim żyje.

Dla trzeźwego nic trudnego,
wolę ma ze stali,
a pijaka byle jaka
trudność już z nóg wali. — Ref.

Ten, kto trzeźwy, zawsze rzeźwy
życie doń się śmieje.
Pijakowi szumi w głowie
i świat mu się chwieje. — Ref.

Każdy przyzna, że trucizna
na zdrowie nie służy.
Precz więc z trutką, z piwem, wódką
wszyscy żyjmy dłużej.

Ref.: Bo my nie pijacy,
my dzielni Polacy.
trzeźwość, męstwo da zwycięstwo
i wytrwałość w pracy.

Wódka, wino, to przyczyna
gorzkich łez w rodzinie,
niech nikomu w naszym domu
przez nie łza nie płynie. - Ref.

Bóg, Ojczyzna, każdy przyzna,
To skarb niezrównany;
Zdradza Boga — w służbie wroga —
Ten kto jest pijany. — Ref.










Podczas rekolekcji nie brakowało też czasu na wyciszenie.
Przez medytacyjną sadhanę staraliśmy się przeżyć tajemniczą obecność Boga.


 


 

• Od alkoholu uzależnionych jest około 800 tys. Polaków. Badania sfinansowane przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii i PARPA wskazują, że w ciągu ostatniego miesiąca: – alkohol piło dwie trzecie 15-latków (71,5 proc. chłopców; ponad 60 proc. dziewcząt) – prawie 30 proc. z nich upiło się – wśród 17-latków odsetek ten rośnie do blisko 80 proc. (84,6 proc. chłopców; 73,2 proc. dziewcząt) – ponad 37 proc. z nich (w tym blisko połowa chłopców) upiło się.  "Dziennik Polski" - 14 I 2011

 

Szkolne Rekolekcje Trzeźwościowe 2013

W środę 13 marca w dniu wyboru papieża Franciszka, na zakończenie rekolekcji trzeźwościowych kl. IV, V i VI przystąpiła do RTMK.

Rekolekcje prowadził ks. Proboszcz. Oprócz Katechetek wspomagali go: p. Marek ze Wspólnoty Odnowy w Duchu Św.: KARMEL - śpiew z gitarą oraz p. Sylwia - środki audiowizualne.

 

 


Aktualizacja podstrony: 25 listopada 2015 22:50